Frytkownica Beztłuszczowa Wartmann
z powłoką ceramiczną
zdrowszy wybór bez teflonu i mikroplastiku

Suszenie żywności
na najwyższym poziomie
Maksymalna ochrona składników odżywczych

Czy mimo prawidłowej wagi lub nadwagi jesteś NIEDOŻYWIONY?

Jesz odpowiednią ilość jedzenia, ruchu Ci nie brak, dbasz nawet o to, żeby do obiadu zaserwować surówkę. Być może masz nawet nadmiarowy kilogram albo dwa. A mimo to, kiedy odbierasz wyniki badań ogólnych (krwi, moczu, kału), nagle okazuje się, że istotne dla Ciebie witaminy i minerały są przy dolnej granicy normy lub wręcz pod kreską. 

Paradoks pierwszego świata

Z jednej strony co roku w Europie i USA wyrzuca się rekordową ilość jedzenia, a z drugiej - mimo coraz częstszej nadwagi mieszkańcy tych rejonów są NIEDOŻYWIENI. 

Objawy niedożywienia to:

- wypadające włosy,

- łamiące się paznokcie,

- "mgła" umysłowa,

- podatność na infekcje,

- uczucie chronicznego zmęczenia, nawet tuż po przebudzeniu,

- a nawet depresja. 

Jeśli rozpoznajesz u siebie którykolwiek z tych objawów, zrób koniecznie badania ogólne (z krwi, moczu i kału). Jest to pierwszy krok, który należy podjąć, aby odzyskać kontrolę nie tylko nad ciałem, ale także nad umysłem.

Prawdziwy dramat zaczyna się jednak dopiero, kiedy osoba bez świadomości już występujących niedoborów witamin i minerałów, postawia się odchudzać stosując po prostu zasadę MŻ ("mniej żreć"). W ten sposób jeszcze bardziej ogranicza już i tak ubogie zasoby w swoim ciele.

Przyczyny niedożywienia

Przyczyn może być wiele, jednak najpopularniejsze z nich to:

1. Dominacja przetworzonych produktów w diecie,

2. Zbyt małe spożycie kalorii.

Zwłaszcza niebezpieczna jest ta pierwsza opcja. Z jednej strony dostarczasz organizmowi odpowiednią ilość paliwa, czyli kalorie. Z drugiej strony w tym jedzeniu nie ma wystarczającej liczby witamin i minerałów,. Przetwarzanie produktów prowadzi do niszczenia w nich składników bioaktywnych. Czy wafle ryżowe to po prostu ekspandowany ryż? Ależ skąd! W efekcie ich tworzenia dochodzi do niszczenia wielu dobrych składników, które znajdziemy po prostu w ryżu. Tak samo jak hit lat 90' i 00', czyli "chlebki WASA". Co jeszcze?

- sklepowe margaryny bogate w tłuszcz palmowy (zwłaszcza te do pieczenia ciast),

- gotowe tubki z musem owocowym (tam już dawno nie ma żadnych witamin, to po prostu cukier),

- sok pomarańczowy ze sklepu (zdziwilibyście się, jak wygląda jego produkcja, aby zawsze smakował tak samo. Niemniej każdy sok po kilku minutach od wytłoczenia, nawet domowy, traci większość witamin i minerałów, chyba, że przygotujesz go metodą próżniową),

- dania typu instant (lepiej kup już czekoladę),

- sklepowe suszone owoce (proces ich suszenia wcale nie przebiega w naturalnych warunkach),

- pieczywo głęboko mrożone,

- sklepowe dżemy i konfitury,

i tak dalej, i tak dalej...

CO ZATEM NIE JEST PRZETWORZONE?

Najlepiej kupować: warzywa, owoce, kasze i mąki. Z nich w domu jesteś w stanie wyczarować WSZYSTKO. 

A co ze zbyt małym spożyciem kalorii? Nie jest to wcale taki rzadki temat! Okazuje się, że wiele osób, które podejmują wagę z nadmiarowymi kilogramami, po ustaleniu przez dietetyka dziennego zapotrzebowania odkrywa, że mimo 10-15 kg na plusie do tej pory jadła np. o 1000 kcal... za mało!

Aby chudnać, należy jeść. Organizm zbyt długo przebywając w deficycie kalorycznym zacznie magazynować tłuszcz w obawie przez śmiercią z głodu. Dlatego będziesz odczuwać zmęczenie, senność, brak energii - to wynik "oszczędzania". 

CZY MULTIWITAMINA W TABLETCE NIE ROZWIĄŻE SPRAWY?

Niestety NIE. Witaminy i minerały pozyskiwane z owoców i warzyw są tak skuteczne, ponieważ... występują w otoczeniu innych składników bioaktywnych, których w tabletkach nie ma! Witamina C w postaci pigułki to po prostu witamina C. Natomiast witamina C w papryce występuje w otoczeniu innych elementów, które wpływają na jej PRZYSWAJALNOŚĆ.

Oczywiście w przypadku silnych niedoborów warto suplementować niektóre witaminy (np. witaminę D po prostu powinno się brać), ale TABLETKA NIGDY NIE ZASTĄPI ROŚLIN. Nigdy!

A CO, JEŚLI NIE LUBIĘ WARZYW I OWOCÓW?

Nie lubisz czy... nigdy nie nauczono Cię ich odpowiednio przyrządzać?;) Być może problemem nie jest Twój smak, a brak umiejętności? Jeśli zarabiasz wystarczająco dużo, by postawić na solidny catering za 2 tysiące miesięcznie (a nie jakąś bieda dietę 1200 kcal, gotowaną poprzedniego dnia z resztek tego, co zostało jeszcze dzień wcześniej), to niestety, ale musisz nauczyć się gotować samodzielnie. 

Na szczęście istnieje kilka trików, które mogą ZNACZĄCO streścić Twój czas w kuchni i skrócić go do minimum.

Jak gotować zdrowo, ale SZYBKO?

1. PIECZENIE

Kup warzywa (np. papryka, pomindory, cukinia, bakłażan, brukselka), umyj, pokrój w miarę duże kawałki, rozgrzej piekarnik do 180 stopni (termoobieg), polej oliwą z oliwek, delikatnie posól i zapiecz z nieobranymi ząbkami czosnku i orzechami włoskimi (20 minut). W czasie pieczenia ugotuj kaszę gryczaną. Podaj całość z źródłem białka (np. jajko sadzone z chowu ekologicznego). Voila!

A jarmuż z pomidorkami koktajlowymi i kalafiorem w curry? Podobnie możesz go podać z jajkiem sadzonym! Oprócz umycia wszystkiego, rozdrobnienia kalafiora, polania oliwą wszystkiego i doprawienia nie musisz nic. To takie proste!

No i... pieczone ziemniaczki! Kto ich nie kocha? Jeśli nie lubisz obierać ziemniaków, po prostu bardzo porządnie je umyj, pokrój cienko albo po prostu postaw na bataty. 

2. BLENDOWANIE

Jeśli zainwestujesz w blender próżniowy (np. WARTMANN) sprawa staje się BARDZO prosta.   Przygotowane próżniowo smoothies mogą przetrwać w zasadzie bezstratnie w lodówce do 48 godzin. Idealny, odżywczy shake powinien się składać z: 

- warzyw (np. zielony ogórek, seler naciowy, marchew)

- owoców (np. banan, jabłko)

- węglowodanów w postaci np. płatków jaglanych lub owsianych

- zdrowych tłuszczy (2 łyżeczki chia, siemienia lnianego, wiórek kokosowych albo łyżeczka zimnotłoczonego oleju z wiesiołka wystarczą - nic się nie bój, w shake'u nawet go nie zauważysz)

- białka (np. wiejski, świeży twarożek z zaufanego źródła, albo wegańskie białko w proszku, np. z grochu. Możesz też postawić na łyżkę masła z orzeszków arachidowych i wtedy nie musisz dodawać innych tłuszczy)

- wody! 

Blendowanie to dobra opcja dla osób, które po latach zaniedbywania chcą wziąć się za odchudzanie, ponieważ dobrze zblendowane shake'i są lepiej przyswajalne, a więc wyciągasz z nich niemal wszystkie składniki odżywcze (witaminy i minerały). Aby wyciągnąć podobną ilość dobra po prostu żując wszystkie składniki, które normalnie wrzucasz do smoothie, musisz każdy kęs przerzuć około 20-30 razy. Jeśli więc nie masz 30 minut na każdy posiłek, może się to okazać nierealne. 

Jeśli przygotujesz sobie ok. 600 ml treściwego shake'a w niedzielę wieczorem, to będziesz mieć gotowe dwa śniadania na poniedziałek i na wtorek. Całość z umyciem i wstępnym pokrojeniem składników (np. selera naciowego) zajmie Ci jakieś 10 minut.

Dobrej jakości blendery mają też często funkcję Tworzenia zup kremów na ciepło. Jednocześnie nie są to mocno parujące zupy, więc sporo witamin i minerałów jest w nich zachowana. Rozdrobnienie także sprzyja przyswajaniu (jak w przypadku shake'ów). Możesz więc wrzucić dwa pomidory, paprykę, cebulę szalotkę, awokado i po dosłownie 5 minutach (łącznie z myciem i wszystkiego i krojeniem) masz ciepłą zupę krem. Posyp wszystko orzechami włoskimi albo płatkami migdałów i gotowe!

3. OWSIANKA I JAGLANKA - PIĘKNE WŁOSY I PAZNOKCIE

Jeśli cierpisz ze względu na zły stan włosów, skóry i paznokci, czas postawić na jeden posiłek dziennie właśnie dla nich! Zaserwuj sobie raz dziennie (na śniadanie albo na kolację) jaglankę lub owsiankę z dodatkiem słonecznika, pestek dyni albo siemienia lnianego. 

Słonecznik i pestki dyni zawierają wiele dobroczynnych składników, a wśród nich kluczowy dla włosów, skóry i paznokci CYNK. Regularnie spożywany w towarzystwie innych dobroczynnych elementów zawartych w tych nasionach po około miesiącu/dwóch przyniesie poprawę wyglądu. Z kolei siemię lniane zawiera bardzo korzystne oleje, które dawkowane od wewnątrz także poprawiają kondycję skóry, włosów oraz paznokci.

Ponadto są to produkty bogate w zdrowe, nienasycone tłuszcze oraz składniki bioaktywne, których działanie do dziś nie jest do końca poznane. 

Najpierw odżywienie, potem odchudzanie!

Jeśli planujesz utratę wagi, najpierw daj sobie 2-3 miesiące na wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych i jedzenia ODPOWIEDNIEJ ilości kalorii (jeśli nie jesteś osobą obłożnie chorą lub nie masz 140 cm wzrostu, ZAPOMNIJ o dietach poniżej 1400 kcal). Dopiero po uporządkowaniu swojej relacji z jedzeniem oraz przebadaniu się, podejmij próbę obcięcia 100 kcal z dotychczasowej diety. Pamiętaj, że zbyt mocne ograniczenie kaloryczne zatrzyma spadek wagi. 

Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.